jKv
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: on ma ten flow? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:48, 12 Lut 2009 Temat postu: [PL Podziemie] Brudne Serca |
|
|
Są takie składy, które stają się legendą jeszcze przed wydaniem pełnometrażowego materiału. Przykładem chociażby mógłby być Warszafski Deszcz, który przed wypuszczeniem "Nastukafszy" był klasyką za sprawą demówki 3H "Wuwua" i pojedynczych kawałków Trzyha, potem Trzyha/Warszafski Deszcz. Nie bez powodu czynię to odwołanie, ponieważ w przypadku Brudnych Serc mamy do czynienia z podobną sytuacją. Nie mają na koncie żadnej płyty, a ich utwory są kultowymi dla polskiego undergroundu.
Ale zacznijmy od początku.
Brudne Serca BRD SRC to Smarki Smark i Zkibwoy. Dziś jakby nie patrzeć ikony polskiego podziemia za sprawą wydanych płyt: "Moda na epkę ( Najebawszy EP)" Smarka i "Obskurw king" Zkibwoya, ale nie zawsze tak było . Zanim stali się klasycznymi wykonawcami z podziemia mieli skład. Skład ten nazywał się CMMC czyli Coś Mądrego Metode Clique . Jako CMMC wypuścili dwa materiały: "Gorzowski styl milczenia" i "Z nutą wrażliwości". Cóż można powiedzieć o tych płytach. Tyle, że nie były tak znane szerszej publiczności jak demówka 3H, ponieważ zajawkowe czasy przegrywanek z kasety na kasetę chyliły się ku upadkowi, był rok 2000 i rozpoczynała się nowa fala w polskim Hip-Hopie. Sądzę, że warto się z nimi zapoznać z uwagi na fakt, iż odczuwalna jest na nich wibracja, którą w tamtych czasach osiągnął tylko Warszafski Deszcz. To był prawdziwy Funk w polskim Hip-Hopie, to były piękne czasy. Potem chłopaki się pokłócili, Smark nagrał na Zkibwoya disa, a następnie tak mniemam zajęli się solowymi dokonaniami nagrywając kultowe materiały, które dziś są legendą. "Obskurw king" Zkibwoya stawiałbym na równi z materiałem Smarka, ponieważ obu panów cechuje wspólna cecha MAXYMALNA SZCZEROŚĆ, a co za tym idzie 100% autentyczność, której mogą im tylko zazdrościć, niektórzy wykonawcy hip-hopowi. Po solowych akcjach nadszedł czas na to, by powtórnie zjednoczyć siły i stworzyć niepowtarzalną markę, dać ludziom coś czego w polskim Hip-hop'ie nie zapomną i tak powstały takie smaczki, jak: "Klama", "Liczby", "Żyję jak żyje każdy mój ziomek", "Brudne serca (wersja z dupska)", "Masz prawo" z Dizkretem, "Najki" Smarkiego + jego gościnne udziały na płytach Daniela Drumza, Zkibwoy nagrał "Dla ulic" z Renem. Pojawiło się także "A" świetny kawałek Brudnych z mistrzowską zwrotą Zkibwoya i każdy czekał na Getto Głów LP najbardziej wyczekiwaną produkcję ostatnich lat. Każdy czekał, czekał i czekał... aż w końcu pojawiła się informacja, że Brudne Serca nie mają zajawki na robienie płyty. Dla wielu fanów to wielki cios, jak słyszą coś takiego. Pojawili się ostatnio gościnnie na płycie W.E.N.Y w kawałku "Nie mam tego", ale to na razie wszystko. Jeśli to cokolwiek zmieni, nie pozwólcie sobie przede wszystkim na niewykorzystanie takiego potencjału... dajcie polskiej muzyce brudny funk od Brudnych Serc, rozbujajcie to zakapusiałe Getto Głów.
Post został pochwalony 0 razy |
|